docenić
to lato było cieplejsze od wszystkich innych
nie raz odebrało oddech w nocy
nie pozwoliło dokończyć niejednego snu
(oszczędziło tym sposobem wiele koszmarów)
niespodziewanie wyciągnęło rękę
mówiło: przestań
a ja bez zbędnych pytań
przestałam pół wakacji w deszczu, a pół w słońcu
pół dnia w upale, a pół w mrozie
czyjegoś spojrzenia
ukryta w obcych źrenicach odbijam się od kolejnej kałuży
kąciki ust wciąż zwalczają grawitację
10.09.2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz