Julce
nie zasługuję na ciebie
odbiję się w twoich czerwonych oczkach
powiesz że jestem a będę
każesz pójść odejdę choć z zaklejoną twarzą
taśma przyciska policzki, nie uśmiecham się
rdzawe kucyki zaplątane w sweterku pojawią się na horyzoncie
i wtedy znów zacznę żyć
nadzieja obudzi wzrok i kąciki podążą ku słońcu
wychodząc drzwiami trafiam na ciebie
wpadam w twój świat otwierasz go zawzięcie
wrzeszczysz zza rogu gdy tylko poczujesz że jestem
co to za rodzaj nie znam go jeszcze
dlaczego masz w rękach tęczę
dlaczego dajesz mi ją co dnia?
powiesz że jestem a będę
każesz pójść odejdę choć z zaklejoną twarzą
taśma przyciska policzki, nie uśmiecham się
rdzawe kucyki zaplątane w sweterku pojawią się na horyzoncie
i wtedy znów zacznę żyć
nadzieja obudzi wzrok i kąciki podążą ku słońcu
wychodząc drzwiami trafiam na ciebie
wpadam w twój świat otwierasz go zawzięcie
wrzeszczysz zza rogu gdy tylko poczujesz że jestem
co to za rodzaj nie znam go jeszcze
dlaczego masz w rękach tęczę
dlaczego dajesz mi ją co dnia?
Dawno cię nie widziałam, ale mam nadzieję, że zobaczę. Jak nie wakacje, to we wrześniu, co piątek! ;)
Btw, skręcili mi już wsze meble i wsio posprzątałam, przynajmniej u siebie w pokoju. No i kupiłam sobie takie ładne pudełeczko na te moje berbecie. Śliczne jest! Aż się napatrzeć nie mogę.
W każdym razie, nie mam weny tu dziś, więc sobie po prostu resztę przemilczę.
źródło: ronaaa.deviantart.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz