wtorek, 6 maja 2014

closed


Oddział Zamknięty

cześć, piszę, bo nie wiem, czy pamiętasz
ciche spojrzenia zamienione gdzieś w półmroku,
przygryzanie warg  i nerwowy chichot…

potem przyszedł maj i nie czułam Saskiej Kępy
i nikt nie mówił mi, że jestem głupia,
choć osuwałam się razem z gruntem.

czasem brakuje mi tego wrażenia,
irytacji zamienionej na uśmiech,
a maj znowu depcze mi po piętach.

zapach bzu wypełnia moje płuca od rana do kolejnego świtu,
przeżyna wszystkie zmysły i prowadzi do domu,
a gdzie jest mój dom?

gdzieś w tym dzieciństwie, przy stukocie kolejnych żartów,
przy radości z naiwnych obietnic.
i uwiedź mnie jeszcze raz
choć nie wiem, co teraz począć
i powiedz mi cicho przed snem:
jak pachnie biały bez nocą?




CO TAM MATURA,
POEZJA!
I pamiętajcie - 9 maja - BEZ KONSERWANTÓW

Pozdrawiam, mocno tulę i wciąż apeluję o kciuki
tym samym informuję, że łączę się w bólu
z wszystkimi maturzystami. <3

2 komentarze: