spalone mosty
coś nie wyszło
innym wyjściem
lepszą drogą za ścianą
z nogą
coś poszło nie tak
nie tą ścieżką najlepszą
nie tym głosem w bezdechu są wsparte
moje ramiona
utul mnie, ukołysz do snu
lub do pobudki
bo braknie sił
czuję głód
i braknie tchu
odrętwiała wstaję
rozwarstwiona idę
smutno stawiam kroki
nie słyszę szumu aut
i już nie jeździ ich tyle
pod moimi stopami...
20.02.15
inspired by łazienkowski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz