czwartek, 3 maja 2012

tutaj może być pięknie



Piękne dni. Czy to wszystko jest nowe, czy powtórzone? Sama nie wiem. Zgubiłam się trochę w tym wszystkim. Życie tutaj się poplątało, przestało tak cieszyć. Przestało być tak niewinne.

No ale cóż. Czy to jest coś złego, że ruszamy z miejsca? Że stajemy się innymi ludźmi? Myślę, że nie. I myślę również, że nie powinniśmy być osądzani za to, że dorastamy. To naturalne, że zmieniamy się gdzieś po drodze. Trafiamy na takich, a nie innych ludzi, którzy kształtują nas tak samo jak wcześniej kształtowali nas inni. A może to zazdrość? Nie wiem. Wiem tylko, że powinniśmy pozwolić sobie dorosnąć. Nie mieć pretensji jeden do drugiego za to jakimi staliśmy się ludźmi. Tylko dziękować sobie za to, co razem przeżyliśmy i wciąż sobie uświadamiać, że to czy nasze drogi się rozejdą zależy tylko od nas.

Czasem mam wrażenie, że wszyscy myślą, że to co najlepsze w życiu, to jest już za nami. "To były czasy" - no ej? A czy to nie od nas zależy jakie będą te NASZE czasy? Te TUTAJ, w TEJ CHWILI? Nie od nas zależy, jak będą wyglądać kolejne dni, tygodnie, wakacje? To nasze światy, połączone ze sobą niewidzialnymi nitkami, które tak pięknie nas ze sobą spajają. Nie dajmy się zwariować i nie myślmy, że to wszystko jest już skończone. Nasze życie dopiero się zaczyna, dopiero jest przed nami. Te najpiękniejsze chwile, one jeszcze przyjdą. Jeszcze znajdą dla nas czas i zostaną naszymi przyjaciółmi. O to właśnie chodzi. Zaprzyjaźniać się ze swoim życiem krok po kroku, pokochać go. Wtedy wszystko jest łatwiejsze. Wtedy wszystko jest piękniejsze.

Najpiękniejsze w życiu jest to, że ciągle możemy się rozwijać, poszerzać swoje horyzonty. Możemy robić coraz więcej. Usiąść i komponować, pojechać rowerem gdzieś, gdzie wszyscy myśleli, że nie dasz rady dojechać. Najpiękniejsze jest to, że możemy przełamywać swoje słabości. Udowadniać sobie i innym, że jesteśmy silniejsi niż sami myśleliśmy. Tak. Zdecydowanie. To jest właśnie najpiękniejsze.


hej, gubimy się?
zapalamy lampy przed domem
boimy się zbłądzić

czy to coś złego
pójść drogą której nikt nie zna
pojechać łąką a nie wydeptaną ścieżką

po co ucierać stare szlaki
po co okłamywać się co dnia

złap mnie za rękę
daj mi siłę
i chodź ze mną gdzie nie było jeszcze nikogo

świetliki przetną nam dłonie
stare gałęzie upadając pokażą nowe miejsce
usiądziemy napijemy się herbaty

tutaj może być pięknie

3.05.2012

beautiful day by Wojciech Dziadosz



Przepraszam, że ostatnio tak rzadko piszę. Wraca mi na to ochota, więc spodziewajcie się mnie niedługo :-)

2 komentarze:

  1. AL na prezydenta!. :D jak Ty mądrze piszesz. :)

    i wgl no to zgadzam się z Tobą w 100%.
    Więc co ja robię tu na kompie?!. Lecę pracować na wspomnienia, abym mógł za 30 lat (a nie, więcej wtedy to będę jeszcze pracował.. no to jakieś 50 lat - o ile dożyję) siedząc przed domem i pijąc gorącą czekoladę* mógł wspominać dobre chwile!. ;)

    *ewentualnie coś innego. ;p

    OdpowiedzUsuń