niedziela, 28 sierpnia 2011

parasolki

Siemson! Wróciłam z ostatniego wakacyjnego wyjazdu, który dał mi niezmiernie dużo radości! Było bardzo wesoło i baaardzo śpiewająco. Mam nadzieję, że efekty naszej - wbrew pozorom - ciężkiej pracy, zostaną docenione :)

Znalazłam coś lekkiego, w sam raz na niedzielne popołudnie. Słoneczne, choć trochę zimnawe!



parasolki

 
pada deszcz a ludzie w rękach
trzymają kolorowe parasolki
czy to złudne nadzieje że może jednak
może w końcu dziś krople zmienią barwę

zawodzą się szybko i łykają tabletki
bo to jedyne rozwiązanie
...

to troska?
że bloki zwykle tak brudne
dziś żółte
krzyczą kiedy nie chcesz słyszeć

że taki piękny dzisiaj dzień

14.01.2011 (c) alyouidiot


No cóż. Zbliża się szkoła wielkimi krokami. Może to i dobrze? Choć strach jest ogromny. Nie, nie przed ludźmi. Tylko przed tym, co się z nami stanie. Boli mnie to dorastanie. I szczerze mam już go dosyć ...


Miłej niedzieli, i co z poniektórymi spotkam się nawet jeszcze dzisiaj ... na wiejskim OWOCOBRANIU. :)


autor: Paulina Kurach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz