środa, 5 października 2011

gruzy.

Dziś wracałam ze szkoły z mamą. Przy drodze, którą tak często mijam, stoją ruiny "zamku". Jedziemy i mama mówi do mnie nagle "a wiesz, że one mają mroczną historię?" "Jaką?" "Jakiś facet wybudował to dla swojej narzeczonej podobno, ale im nie wyszło, i to tak stoi teraz i straszy". Dlaczego o tym piszę? Żeby pokazać wam, że niekiedy z miłości mogą pozostać jedynie ruiny. I nic więcej. A miłość przecież nie jest czymś płaskim, czego możemy się pozbyć ot tak, co zniknie na nasze zawołanie. Ale czasem znika bez naszej woli i wtedy jedyne, co możemy robić, to patrzeć, jak się rozpada albo jak odchodzi.
Ludzie widzą w tym zamku brzydotę i fakt, że nie wygląda estetycznie. Ja w nim widzę nieszczęśliwą miłość, o którą ktoś jednak walczył. Może to jedna i wielka nadinterpretacja, jednak daje do myślenia. Co jeśli z nas miłość zrobi takie ruiny? Czy faktycznie piękno, jakie potrafi dać jedynie miłość, jest warte naszego rozkładu? Czy wyżej powinniśmy stawiać swoje dobro, czy miłość, jeśli są ze sobą sprzeczne? Co wtedy robić?
Nie wiem.

A co z naszymi nadziejami? Pamiętam cytat z filmu, który oglądaliśmy w autobusie w drodze powrotnej z Londynu. Nie pamiętam, o czym to był film, pamiętam tylko tyle: Jeśli przypadkiem zawiodłeś się na swoich nadziejach, nauczyłeś się nie prosić o więcej. I ja też już nie proszę, bo mam tego serdecznie dosyć. Męczy mnie to już. Zapach wiecznej kpiny losu ze mnie jest dobijający. Ile można? Za którym razem się uda? Czy to faktycznie tak wiele, jeśli chce się jedynie kogoś, z kim można by przejść to wszystko razem? Każda samotność jest straszna, ale ta beznadziejna jest okrutna. Potem nagle pojawia się ktoś, kto daje ci namiastkę szczęścia i nadzieję, że to może być coś więcej. Ale ty nie masz na to zgody. Chcesz bliskości, miłości, ale nie masz zgody na to wszystko, co jest w tym człowieku. Więc jak to możliwe? Że jednak istnieje coś, że nie potrafisz odpuścić? To chyba jakieś błędne przekonanie, że wszystko można zmienić. A nie można, jak się dziś przekonałam.
Każdy dzień mnie czegoś uczy.
1. Nie ufaj każdemu z góry, niech każdy zdobywa twoje zaufanie indywidualnie.
2. Jeśli już zaufasz, to trzymaj się tego zaufania, choćby nie wiem, jak bardzo by cię kusiły jakiekolwiek podejrzenia.
3. Jeśli ktoś cię pokocha, nie musisz odwzajemniać jego uczucia, bo udawaną miłością krzywdzisz go dwa razy bardziej.
4. Jeśli kogoś pokochasz, nie ukrywaj tego, bo twoja miłość zamieni się w bezlitosny monologowy lament i płacz.
5. Jeśli pokochasz niewłaściwą osobę, to właściwie KLDJSJFD wie, co wtedy zrobić...

Czy w ogóle istnieje pojęcie: "niewłaściwa osoba" ? No bo, co to właściwie znaczy, że ktoś jest "niewłaściwy"? Nie spełnia naszych oczekiwań? Jest sprzeczny z tym, w co wierzymy, w czym pokładamy nadzieje? Burzy nasz światopogląd swoim skrajnym? Kim jest człowiek niewłaściwy, i czy tak naprawdę istnieje?
Z tego by wychodziło, że każdy z nas ma swoją definicję "niewłaściwości", dlatego tak naprawdę nie ma czegoś takiego. Każdy z nas jest, jaki jest, a inni muszą to akceptować. Wszyscy zasługujemy na szansę zrozumienia. Jeśli już zostaniemy przez kogoś zrozumieni, doceńmy go. Naprawdę. Bo ten człowiek znaczy dla nas więcej niż którykolwiek inny. Bo tylko on widzi w nas rzeczy, których nawet sami czasem nie potrafimy w sobie dostrzec.


gruzy  

czuję się nieswojo
przytłoczona przez cegłę
z wyrytym uśmiechem

dziwne że nie mówi
chociaż słyszę jakiś szmer
ale chyba nie w moim języku

porozmawiaj ze mną
choć dziś dachy tak smutne
bo wiatr ułożył nas między sufitami
24.01.2010 (c) alyouidiot


i'm gone
you tried to emphasize and side with both your ghosts
in time I swore I'd take the straight and narrow path but still won't
i hold this fear I'm only trying to do my job tonight

kiss him on top his lips and crucify the fire

we built this house with our hands, and our time, and our blood
you built this up in one day to fall downward and rust

never really feel the same
never gonna be the same
 
FaustReygar.deviantart.com

1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawy blog, będę zaglądać tu częściej :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń