Nie wiem, co nas zmusza do wiary. Chyba już taka nasza natura, że musimy w coś wierzyć. Ja wierzę w innych ludzi, na czym codziennie się przejeżdżam. Co za bzdurna taka wiara, oparta jedynie na naszych nadziejach. Rozpada się tak łatwo, jak łatwo przyszło ją nam zbudować. Po co stawiamy ludziom w ogóle jakieś wymagania? Oni często nawet o nich nie mają pojęcia. To jakieś puste przekonanie, że możemy nimi sterować. A przecież nie możemy ...
Tyle ostatnio pisałam o akceptacji, a sama nie bardzo potrafię to zrobić. Zastanawiam się czy to wszystko, co ostatnio wydarzyło się u mnie w życiu, zostawić, czy przekreślić. Bo mogę wybrać. I cokolwiek bym nie wybrała, kogoś skrzywdzę - ba, nawet każdym z tych wyborów skrzywdzę siebie. Masochizm, sadyzm, bezsens i tragizm w jednym. Nie umiem wierzyć w przypadki, ale wiara w Przeznaczenie mnie wykańcza.
Często się zastanawiam, co by się teraz działo, gdyby życie pokierowało nami inaczej. Nie biorę tu pod uwagę roku, dwóch, czy trzech, tylko ostatnie dwa miesiące. Tylko dwa miesiące, a wszystko zmieniły radykalnie.
... wszystko.
Dzięki Tobie uśmiecham się do ekranu telefonu w drodze na przystanek, do szkoły, do domu. A ludzie tak dziwnie się patrzą. Jakby uśmiech był czymś niecodziennym.
nowe miejsca, nowi ludzie i wciąż nowe kłopoty.
słuchasz o tym czy żyjesz tym? sam nie wiem,z gruntu małe ma znaczenie co było a nie jest.
limuzyna
jadę ekstrawagancką pięknością
przewijają się dźwięczne obrazy
jak charles na winylowych płytach
między toksycznym światem a blachami
słucham bluesowych głosów deszczu
wybijam rytm unchain my heart
z pewnością że lady white nie zabija
- myliłam się sir lancelocie
zamknęłam oczy a ty w mojej głowie
miłych snów
mi-łych snów
co za pieprzona ironia losu
oddech oddech
a w radiu sweet dreams
jakby autostrada A4 była schodami do nieba
przewijają się dźwięczne obrazy
jak charles na winylowych płytach
między toksycznym światem a blachami
słucham bluesowych głosów deszczu
wybijam rytm unchain my heart
z pewnością że lady white nie zabija
- myliłam się sir lancelocie
zamknęłam oczy a ty w mojej głowie
miłych snów
mi-łych snów
co za pieprzona ironia losu
oddech oddech
a w radiu sweet dreams
jakby autostrada A4 była schodami do nieba
18.12.2009 (c)alyoudiot
Do tego wiersza mam ogromny sentyment. Byłam wtedy w ciężkim stanie. Uwielbiam go.
electric-lady-killer.deviantart.com
Życzę wam milszych dni ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz