Znacie te dni, kiedy coś siedzi w was gdzieś w środku, głęboko.
Gryzie.
Nie daje spokoju.
Nie umiecie tego powiedzieć.
Ułożyć w sensowne zdania.
No.
Ja mam dziś ten dzień.
głucho
widziałam cię ostatnio na przystanku
mokliśmy w obawach
uderzaliśmy dłonią w dłoń,
telepatycznie
zabierz mnie do wspólnych wrogów
na odmawianie modlitw przeciw
wiecznemu potępieniu
(oddech coraz bardziej płytki)
po co parasol nad głową,
on nie jest domem ani schronieniem
- otul mnie swoim swetrem
z wonią magnolii między włóknami
pozwól wtopić się w siebie
zapomnieć o zamachu na nasze jestestwo
o przerażeniu kołyszącym serce do snu
smutno mi kiedy w słuchawce gra cisza
przecież wiesz, że dużo mówię
bo tak wiele mam do ukrycia
14.01.2015
Potrzebuję dużo szczęścia w ostatnim czasie i w nadchodzących dniach szczególnie....
Trzymam za was kciuki.
Uważajcie na siebie.
Niedługo pewnie się spotkamy znowu!
xoxoxo
Wtula się, bo w końcu zrozumiała, co to znaczy, że ktoś mógłby się za nią dać publicznie rozstrzelać.
- Jakub Żulczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz