niedziela, 16 września 2012

mornings evenings, what's the difference?




Jestem taka zła na siebie, że nie zauważam już motylków. Że ostatnio nic nie widzę. Jakby mnie coś ogłupiło, coś sprawiło, że jestem taka inna, że aż się nie cierpię. Ciągle żyję na tym samym świecie, którego nie trawię, a jednak uważam, że jest piękny. Ciągle chcę go zmieniać i zgubiłam w tym siebie.

Ostatnio siedziałam na dworcu i dumałam nad pośpiechem innych ludzi. Jedyne co mi się nasunęło wtedy do głowy...

Na wszystkich dworcach świata 
W poczekalniach, na peronach 
Każda rozmowa o życiu 
Zostaje niedokończona 

Podróżni różni 
Nic się nie różnią 
Na dworcach każdy 
Staje się próżnią 

Jest tak jak wszędzie 
Szczęście, nieszczęście 
Tylko, że w pędzie 
Tylko, że częściej 

Na wszystkich dworcach świata 
Daleką drogą olśnienie 
Toczysz się losu koleją 
Po swoje przeznaczenie 

Suma powrotów i pożegnań 
Daje w efekcie zero 
Niektórym życie jak pociąg 
Niektórym życie jak peron 
Wsiadają, wysiadają 
W bufetach piwem się raczą 
Przyjeżdżają, odjeżdżają 
Płaczą 

Gubią się, odnajdują 
Walizy taszczą 
Zjadani, wypluwani 
Dworców studrzwiową paszczą 

Niech wszystko działa 
Zgodnie z rozkładem 
Pociąg odchodzi 
Ja, nie pojadę

rozmyślania na dworcu, Jonasz Kofta


Nie wiem, co jest nie tak z dzisiejszym światem. Oszalał. Wojny, bitwy, kłótnie, wszystko pod dumnymi hasłami tolerancji, walki o swoje zdanie i o swoje prawa. To mnie przerasta, to całe dorastanie. Chyba już nie chcę być dorosła. Żałuję tej jednej chwili w moim życiu, kiedy mając 7 lat siedziałam sama na ławce i pomyślałam, że fajnie było by dorosnąć. No cóż, Oleńko z przeszłości; wcale nie jest fajnie.

A jeśli ktokolwiek z was ma jakiś dylemat; po prostu przestańcie o tym myśleć. Nie, nie rozwiąże się sam, po prostu o tym zapomnicie...




Co to jest miłość
Nie wiem
Ale to miłe
Że chcę go mieć
Dla siebie
Na nie wiem
Ile

Gdzie mieszka miłość
Nie wiem
Może w uśmiechu
Czasem ją słychać
W śpiewie
A czasem
W echu

Co to jest miłość
Powiedz
Albo nic nie mów
Ja chce cię mieć
Przy sobie
I nie wiem
Czemu

co to jest miłość, Kofta


Dziś wieczór Kofty, choć moja mama spotkała go raz (z tego co pamiętam, na dworcu) i mówi, że był niezłym Bufonem. A wiersze też ma takie średnie. Bufą

sobota, 1 września 2012

perfect timing



Hej ho! Czy moi drodzy czytelnicy wiedzieli o tym, że gile mają tych samych partnerów na całe życie? Czyż to nie wspaniałe, związać się z kimś na całe życie już za pierwszym razem? ;)
Jak tak sobie dłużej o tym pomyślałam, doszłam do głębokiego wniosku, że miłość kiedyś była zupełnie inna. I chciałabym taką. Żyć tak jak babcia z dziadkiem, z kimś przez 53 lata. RAZEM. Coś niesamowitego...



18 godzin 47 minut

co spaja nasze dusze tak ciasno,
że ciężko oddychać w deszczowe dni,
co powoduje zwarcie w cichej przestrzeni
i upaja nasze zmysły do nieprzytomności?

krótkie uśmiechy w metrze,
suche spojrzenia sennymi oczami
załamują kąty i widoczność tak jakby
zanika.

przez chwilę rozumiem a potem znowu to robię
nieracjonalnie balansuje na granicy wszechświatów
i choć tak łatwo tam spaść i dotknąć Vegi
w końcu poznać Syriusza, zostać oślepionym przez Słońce
spełnić wszystkie marzenia w jedną sekundę

słyszę ciągle głosy
i nie mogę, uparcie nie mogę choć tak bardzo chcę
dotknąć żywego piasku i śpiewać piosenki o nieudanych miłościach
nie opierać się pokusom dzięki którym coś znaczę

pozwól zapomnieć o każdym źle
które zostało wyrządzone mi w tej bitwie o szczęście
przegrywam  kolejne wojny i nie wiem, gdzie jesteś

wstaję i po omacku zapalam chłodne światło
próbuje pobudzić mnie do życia
a Dublin wciąż płacze, tam ciągle pada deszcz...

1.09.2012


Poezja znowu mówi za mnie więcej, co ja mogę... ;) 





and when the sun shines down, the hills winds blow,
i miss you more.
you said i'm young and i'm yours i'm free but i am flawed,
i'm here in your heart, i was here from the start...


and when the stars are the only things we share, will you be there?