Tak wiele
trzepot skrzydeł rozedrganych żonkili
świeży szum ulicznych zdarzeń
skryty gdzieś pomiędzy budynkami
szczeniak
z opuszczonym łbem
ile jesteś w stanie zrozumieć
oddać w ręce przyjaznych bogów
przy której piosence
w końcu zaśniesz
zdaję sobie sprawę z trudu
jaki wkładają gwiazdy, żeby nam świecić
ale trochę za późno by trafić
do betlejem
już po dwudziestej drugiej,
wszystko tutaj dawno nieczynne...
zamknij oczy, nie patrz nawet w tę stronę.
obgryzione paznokcie,
rozdarty oddech,
suche dłonie
- tylko tyle ze mnie zostało.
świeży szum ulicznych zdarzeń
skryty gdzieś pomiędzy budynkami
szczeniak
z opuszczonym łbem
ile jesteś w stanie zrozumieć
oddać w ręce przyjaznych bogów
przy której piosence
w końcu zaśniesz
zdaję sobie sprawę z trudu
jaki wkładają gwiazdy, żeby nam świecić
ale trochę za późno by trafić
do betlejem
już po dwudziestej drugiej,
wszystko tutaj dawno nieczynne...
zamknij oczy, nie patrz nawet w tę stronę.
obgryzione paznokcie,
rozdarty oddech,
suche dłonie
- tylko tyle ze mnie zostało.
4.01.2015
Tak wiele razy nie chciało mi się nic mówić.
Aż trudno uwierzyć!
Premierowy w 2015!
Happy New Year!
AND PASS THE SESJAAAAAAAAA
Trzecia strofa fantastyczna.
OdpowiedzUsuńPratchett ostrzegał, że trzeba być ostrożnym z czytaniem - bo w efekcie można samemu zostać przeczytanym. Skubaniec miał rację :)
Dziękuję;)
OdpowiedzUsuńPS. istnieją rzeczy, które nie ulatują z pamięci;)