niedziela, 10 lipca 2011

z ćmami sypiam lepiej

Hm, wszystko ładnie na razie. Tylko burze mogłyby sobie pójść. Chociaż nie wiem czemu, nie boję się już tak jak dawniej. Czemu czuję się bezpieczniej? Nowa zagadka.


A to zostało napisane na pożegnanie. Jak mniemam.


*** (z ćmami sypiam lepiej)

z ćmami sypiam lepiej
dodają otuchy że światło gdzieś blisko
musi być, więc wstaję i idę
choć krzyczą

to taki banał
nie wchodź w tunel
oślepi cię dzień i upadniesz

tylko raz
te cieliste motyle jąkają się za mnie
prowadzą gdzie nie można zejść niżej

nie zgub im skrzydeł,
a mi pozwól zasnąć
choćby na końcu podziemia
w okrutnym blasku

zdejmuję buty koronę i złote szaty
na znak protestu tupią szklane pantofelki
ześlizgując się bezsilnie po schodach twarzy

nie dam się im rozdeptać
będę baletnicą na boso
klawiszem na dur i mol

witrażem
a gdy nocne potwory nabiorą kolorów
roztrzaskaj mnie
dorzuć kawałki lustra i odbierz znaczenie

halo halo tu system zerojedynkowy
nie. tym razem nie jestem zerem

26.06.2011 (c) alyouidiot


Poezja nie raz uratowała mi tyłek, ale tym razem to nie jej zawdzięczam ratunek. :)

Nie lubię ciem. 
"i love butterflies, theyre sooo beautiful and moths are like from paper, this toilet one - gray or brown, sad and stupid. i think that saying ' hope is mother of stupid people ' is from observation moths - theyre flying to the light and then theyre dying... on lightbulbs..."
~ alyouidiot
Ta, pozdrawiam Cię Maciek, za te wieczorne rozmowy po angielsku ;) 


źródło: thisisgalaxy.deviantart.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz