Coś mnie katar złapał. A niechmnie, że akurat teraz. Chyba jakaś alergia? Może na robotników, bo mam ich już serdecznie dosyć ...
Wczoraj przekonałam się, że nie trzeba ślęczeć nad kartką i powtarzać "muszę coś napisać". Zlepiłam wszystko, co chodziło mi ostatnio po głowie. Sama się dziwię, jak to możliwe, bo wystarczyło przypadkowe słowo "butelka" użyte dla żartu w obliczeniach, żeby sformułować coś, co może nawet ma kształty.
Albo próbuje je mieć.
***
marilyn monroe była moją matką
przez pięć sekund swojego życia
nie byłam samotna
elvis pisał nam piosenki
w krużganku bez emocji
o mojej przyszłej niespełnionej
nie wiem co mam mówić
w wywiadach i programach
zamknę nam twarze w butelkach
po tanim winie
zniknę w dymie papierosa
z tą niebiańską świadomością
że choć przez chwilę ktoś mnie chciał
11.07.2011 (c) pocztylion
przez pięć sekund swojego życia
nie byłam samotna
elvis pisał nam piosenki
w krużganku bez emocji
o mojej przyszłej niespełnionej
nie wiem co mam mówić
w wywiadach i programach
zamknę nam twarze w butelkach
po tanim winie
zniknę w dymie papierosa
z tą niebiańską świadomością
że choć przez chwilę ktoś mnie chciał
11.07.2011 (c) pocztylion
Tak, dziekuję ci Gosiu za tę piekną ksywkę, za wczorajsze kartki na biurku i 10minutową cierpliwość, zanim coś skleciłam :)
No, a teraz będę się zbierać na zdjęcia. Miłego dnia!
źródła: 1. stanbos.deviantart.com 2.cubistpanther.devianart.com
oooo ♥
OdpowiedzUsuńJa wiem, że dzisiejszy Twój jest był i będzie bardzo miły ♥
tak, był przecudny :)
OdpowiedzUsuń