piątek, 2 września 2011

zegarki

Dzień parzysty, więc witam!
Na dziś wygrzebałam pewne dziwactwo, które nawet nie za specjalnie lubię.


zegarki

bumerang uderza prosto w twarz
powalona nie mówię nic,
nie czuję nic

zawsze za mało dziur
by nie wypadło z ręki coś
z głowy coś
z ust

zapięcia maskujące
stany serc
stany dusz
słów

upadam w myśli
że właśnie dziś
kolejny raz
zemszczę się

odrywam się a sufit ze mną
uderza prosto w twarz
nie mówię nic, nie czuję nic


Czemu zegarki? No właśnie, czemu... ? ;) 
Zegarki są potrzebne. Nie po to, żeby wiedzieć, która godzina. Zegarki nam przypominają o tym, że czas nieprzerwanie płynie. Dzień po dniu, wschód słońca, potem zachód, a potem znowu wschód. I tak w kółko, jakby to nie było nudne. Zawsze to, co się powtarza, staje się nudne. A jednak każdy dzień jest inny i niezwykły. Każdego dnia wstajemy i choć czasem z małymi chęciami, każdy dzień przynosi nam coś wartościowego. Czasami nawet o tym nie wiemy i nie zdajemy sobie z tego sprawy ;) O tym właśnie przypominają nam zegarki!

Coraz mniej motyli. To bardzo mnie zasmuca.


firewolfafro.deviantart.com


MIŁEGO WEEKENDU :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz