sobota, 31 grudnia 2011

Stary a Nowy Rok

No siemson! Dawno nie pisałam bo się zablokowałam i jakoś nie mogę. Wszystko powoli się układa, więc może i blokady puszczą ;) Oby to się zmieniło w tym nadchodzącym roku.
Ja dziś krótko, bo mało mam czasu, a siedzę w piżamie jeszcze, a muszę sprzątnąć i się wyszykować.

Życzę wam, aby ten rok był lepszy. Rozumiecie. Żebyśmy my byli lepsi, wtedy wszystko staje się lepsze. Żebyśmy zauważali innych ludzi i żeby oni zauważali nas. Żeby nasze przyjaźnie były jeszcze piękniejsze i może... prawdziwsze? :) Żebyśmy starali się zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby uczynić każdy dzień piękniejszym. Niedługo wyjdzie słońce i wtedy będzie łatwiej, ale na razie musimy sobie jakoś radzić, prawda?
Życzę wam, żebyście może z nowym rokiem znaleźli miłość, kto jeszcze szuka :) i nam, żebyśmy pielęgnowali nasze miłości, bo każda z nich jest wyjątkowa. Życzę wszystkim, żebyście mimo trudności nigdy się nie poddawali, bo nieważne jak trudno by było, trzeba próbować. No i pomimo zacinek, starali się odblokować ;)
Życzę wam, aby 2012 był mniej bolesny i bardziej radosny, żebyśmy w końcu wszyscy docenili, ile mamy. Żebyśmy każdego ranka budzili się z uśmiechem na twarzy i świadomością, jak wiele osób nas kocha i jak wiele znaczymy na tym świecie. Że każda sekunda bez nas zmieniłaby los innych, bo tacy jesteśmy ważni. Każdy z nas, czy dobry czy zły czy niedojrzały a może nawet głupi. Każdy z nas jest kochany. Zawsze.
No i życzę wszystkim, żebyśmy przeżyli koniec świata ;))

A sobie życzę więcej czytelników i ich większej cierpliwości co do systematyczności moich postów :D

Oczywiście jeszcze pragnę wam życzyć, abyście pomimo każdej rozsypki, brali się w garść i pokazywali światu, że umiecie walczyć o swoje życia. Bo to tylko nasze życia, i tylko nasz świat, prawda? To od nas wszystko zależy. Może gdyby nie było ludzi, słońce wschodziło by i zachodziło nadal, ale czy wtedy wszystko nie było by smutniejsze? Nawet słońce zachodzi w jakimś celu. Daje nam nadzieje ponownie wstając, i upada codziennie. To straszny los, ale przynajmniej uczy nas, że z każdego upadku możemy się podnieść.
Życzę więcej wiary, więcej nadziei, więcej wrażliwości na otaczający świat i piękno, więcej zadumy i zastanowienia, więcej mądrości, więcej serca, więcej szczerości, bo nasz świat robi się coraz bardziej zakłamany. Więcej muzyki, więcej herbaty, więcej zdrowia, więcej życia, radości, uśmiechu. Więcej wszystkiego, co dobre. Mniej wszystkiego, co złe.
I nadziei, że wszystkie marzenia się spełnią. I wytrwałości w tej nadziei. To ważne.

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU - jednym wyrażeniem. :)


Czasem mam ochotę się napić i zapalić, zapomnieć o wszystkim na sekundę i poczuć się jak każdy na tym świecie. Potem sobie przypominam, jak grzeczną dziewczynką jestem, że nie piję, nie palę i nie ćpam. Że wciąż udaję, że jestem szczęśliwa, a tak naprawdę codziennie mam ochotę się stoczyć na samo dno, żeby tylko mieć świadomość, że nie można zejść niżej. A potem widzę Ciebie. Zmieniłeś się dla mnie, więc zostanę taką trochę szczęśliwie zakłamaną dziewczyną, bo mnie potrzebujesz. A ja z każdym twoim przytuleniem będę sobie uświadamiać, że wcale nie kłamię. Że po prostu jestem szczęśliwa, i to nie jest złudzenie. Że kocham cię najmocniej na świecie, bo dałeś mi nadzieję, że wszystko można zmienić. Nawet jeśli było tak okropnie źle. I chociaż wszystko prawie zwaliło nam się na głowę, trwamy. Ja, ty i czasem twoje papierosy. Ale nawet kocham ten zapach, bo kojarzy mi się tylko z tobą. Nie z nieszczęśliwym dzieciństwem i niespełnionymi ambicjami chorych ciotek. Wszystko jest dobrze, póki jesteśmy razem.






Życzy Aleksandra ! (jestem coraz starsza i wypadało by się przyzwyczaić do tej formy, która jest podobno dorosła i ukochana przez moją mamusię :D)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz