czwartek, 2 stycznia 2014

i can feel the heat upon my skin

good evening, mieszczanie i ludzie z wiosek!
dzisiaj jest drugi dzień stycznia DWA TYSIĄCE CZTERNASTEGO ROKU (nie dwutysięcznego!).

święta za pasem i za piętą;
więc teraz zbieram się na te najważniejsze życzenia w roku.
czemu to? czas dziwnych postanowień i podsumowań.


moi Mili,
z całego serduszka pragnę wam życzyć:
żebyście nigdy nie musieli się zmieniać, a jeśli już coś w sobie zmieniacie, to tylko złe przyzwyczajenia i cechy, które was niszczą;
żebyście budzili się przez te pozostałe 363 dni roku szczęśliwi - bo to najpiękniejsze uczucie na świecie - obudzić się i powiedzieć sobie: to właśnie tutaj mam być, to moje miejsce i jest mi z tym zajebiście dobrze;
żeby roczniki 1995 i 1994 oraz pobliskie roczniki zdały maturę najlepiej, jak tylko się da;
żeby nigdy nie zabrakło wam siły do realizacji waszych celów i spełniania waszych marzeń;
żeby każdy dzień przynosił wam jakieś doświadczenie, z którego będziecie czerpać wnioski;
żeby ten rok wcale nie był lepszy od poprzedniego, ale żeby był inny - żeby zdarzyło w nim się coś, co zapamiętacie na zawsze;
samotni - żebyście się zakochali w kimś, kto jest tego wart, bo od miłości tylko jeden krok do szczęścia;
zakochani - żebyście dbali o tę wyjątkową dla was osobę i nigdy nie przestali o nią walczyć;
niechętni do miłości - żebyście spojrzeli na miłość inaczej;
mat-fizy - żebyście pisali klasówki z matmy TYLKO RAZ!;
studenci - żebyście zdali!

i wszystkim nam życzę
więcej miłości
więcej wiary
więcej nadziei
więcej ufności
więcej tolerancji
więcej akceptacji
więcej otwartości
więcej radości
więcej czasu
więcej zaradności
więcej podróży
więcej inspiracji

mniej złości
mniej smutku
mniej kłótni
mniej wojen
mniej zazdrości
mniej bezradności
mniej wredności
mniej idiotyzmu
mniej dwulicowości
mniej kłamstwa
mniej motactwa
mniej nieporozumień
mniej irytacji

zauważmy siebie, doceńmy siebie;
bo kurde - wszyscy jesteśmy tego warci.
i jeśli my nie będziemy o siebie dbać,
to nikt inny tego za nas nie zrobi... ;)
i walczcie o swoje zdanie, bo tak budujemy swoją tożsamość - tak budujemy siebie, a czasem tylko na to możemy liczyć; na siebie.


sobie życzę więcej pisania - w każdym razie bardziej owocnego;)
tyle pomysłów w głowie, a brak czasu, żeby to wszystko przelać na słowa.


korzystając z okazji;
chciałabym wam polecić film.
Nazywam się Khan

zwiastun [link]

jest to jeden z najlepszych filmów, jakie ostatnio widziałam.
podejmuje bardzo ważny temat, o którym mało się mówi.
problem akceptacji różnic pomiędzy ludźmi i pomiędzy kulturami.

Remember one thing, son. There are only two kinds of people in this world. Good people who do good deeds. And bad people who do bad. That's the only difference in human beings. There's no other difference.

i jeszcze jeden piękny cytacik:

The theory of entrainment in Physics states that some specific sounds increase the rate of your heartbeat. For me, Mandira, that specific sound has always been your laughter.

teraz macie wolne dni.
poświęćcie 2,5h na coś wartościowego.
ja polecam ten film!


czas kończyć:
jeszcze raz wszystkiego dobrego :-)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz