to nie rozmowa
co byś powiedział
na herbatę, gdzieś na mieście
za którąś szybą z widokiem na pośpiech
albo...
na spacer w przygraniczne miejsca
przechodzenie w stany innej świadomości
a co byś powiedział
gdybym złapała cię za rękę
nieśmiało i lekko
(może odcisnęłoby się to w tobie na zawsze?)
a na cichego buziaka,
gdzieś w policzek i pod blokiem,
co byś powiedział?
a może... o, wiem!
a co byś powiedział...
na...
halo?
dlaczego nic nie mówisz?
/1.06.2015/
Herbata to zawsze dobra przynęta. Czajniczek i cukiernica dają wiele sposobności do pociągnięcia rozmowy.
OdpowiedzUsuńsposoby mi się nie zmieniły
UsuńOsoby (sposoby bez "s" jak Psikuta...) przede wszystkim
Usuńwcale nie wesołe te wiersze, niestety takie są najlepsze.
ktoś mi kiedyś podsunął :
"but love is not a victory march", każdy jest czasem taki cold and broken.
Kim by nie był to kiedyś odpowie, milczenie jest trudne (wiem z dobrego źródła).